Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Z zakładu fryzjerskiego wyszli z damską torebką

Data publikacji 25.06.2009

Milanowscy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn i kobietę, którzy odwiedzili zakład fryzjerski przy ul. Piasta. Wszystko dlatego, że nieuczciwi klienci nie przyszli do fryzjera się strzyc, ale ukraść torebkę pracownicy zakładu. Dzięki dokładnemu opisowi przekazanemu policjantom przez świadków zdarzenia, cała trójka została szybko rozpoznana. Odzyskana torebka wróciła już do właścicielki, a Kamil D., Kamil R. i Paulina J. za kradzież odpowiedzą przed sądem.

Zgłoszenie kradzieży torebki z zakładu fryzjerskiego w Milanówku dotarło do policjantów tuż po 14.00. Patrol błyskawicznie zjawił się na miejscu i już po kilku minutach miał ustalone rysopisy trzech osób, które chwilę wcześniej wychodziły bramą na tyłach posesji przy ul. Piasta. Funkcjonariusze dowiedzieli się, że torebka zginęła z zaplecza zakładu, a dostęp do niej był ułatwiony przez otwarte w pomieszczeniu okno. Właśnie w tym miejscu pracownice sąsiedniego zakładu widziały 2 młodych mężczyzn i czekającą na nich ciężarną kobietę.

Policjanci z dokładnym opisem podejrzanych, rozpoczęli poszukiwanie sprawców kradzieży. Już po kilku minutach penetracji zauważyli osoby odpowiadające rysopisom na ulicy Słowackiego. Po wylegitymowaniu Kamila D. (21 lat), Kamila R. (20 lat) i Pauliny J. (18 lat) okazało się, że cała trójka to mieszkańcy Żyrardowa. Młodzi ludzie przyznali się do kradzieży i wskazali miejsce, gdzie wyrzucili skradzioną torebkę z dokumentami. Odzyskane przedmioty wróciły już do właścicielki, a trójka złodziei za kradzież odpowie przed sądem. Za to przestępstwo grozi im do 5 lat więzienia.

kz

Powrót na górę strony