Nie lubi piekarzy?
Grodziscy policjanci w bezpośrednim pościgu zatrzymali 26-latka podejrzewanego o współudział w kradzieży z terenu piekarni. Znamienne jest to, że Piotr P. był poszukiwany przez prokuraturę w Żyrardowie za wcześniejsze, niemal identyczne przestępstwo. Sąd już zdecydował o tymczasowym aresztowaniu recydywisty. Za kradzież grozi mu nawet 5 lat za kratkami.
W piątek, tuż po północy dyżurny grodziskiej komendy został powiadomiony przez pracowników miejscowej piekarni o kradzieży. Według pokrzywdzonych dwóch mężczyzn weszło do pomieszczeń dla pracowników i zabrali stamtąd pieniądze, dokumenty i klucze, zarówno do mieszkania jak i samochodowe. Funkcjonariusze szybko ustalili rysopisy sprawców.
Natychmiast w pobliże zostały skierowane policyjne patrole. Jeden z nich zauważył mężczyznę chowającego się na terenie opuszczonej posesji. Jego rysopis był podobny do uzyskanego od świadków. Mężczyzna nie wykonywał poleceń wydawanych przez policjantów, a po chwili zaczął uciekać. Po krótkim pościgu został zatrzymany.
Kiedy Piotra P. przewieziono do komendy i sprawdzono w policyjnych bazach danych, okazało się, że jest on poszukiwany przez prokuraturę w Żyrardowie. Kolejne ustalenia przyniosły informację, że na mężczyźnie ciąży zarzut kradzieży dokumentów i pieniędzy z innej…piekarni.
26-latek usłyszał kolejny zarzut kradzieży, za który grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Sąd rozpatrzył też policyjny wniosek i zdecydował o tymczasowym aresztowaniu złodzieja na najbliższe 3 miesiące.
kz/dn