Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Nie wiedzieli, że ich łupem padły skarpety i kanapka

Data publikacji 02.02.2010

W celi grodziskiej komendy na zarzuty rozboju czekają dwaj napastnicy, którzy w nocy pobili mężczyznę i zabrali mu plecak. Szybka informacja od pokrzywdzonego i skuteczne działanie grodziskich policjantów spowodowały zatrzymanie 32-latka i 37-latka tuż po zdarzeniu. Nietrzeźwi rozbójnicy nie zdążyli jeszcze nawet sprawdzić co ukradli. Teraz za rozbój grozi im nawet do 12 lat za kratkami.

Wczoraj po 20.00 do dyżurnego grodziskiej komendy zadzwonił mężczyzna z informacją o pobiciu i kradzieży, do której miało dojść chwilę wcześniej na dworcu PKP. Po krótkiej rozmowie i instruktażu dla pokrzywdzonego, na miejsce zdarzenia natychmiast został skierowany policyjny patrol. Funkcjonariusze błyskawicznie ustalili rysopisy sprawców i zaczęli ich szukać w okolicy dworca.

Już po kilku minutach w pobliżu torów kolejowych policjanci zauważyli jednego z opisanych mężczyzn. W czasie legitymowania podejrzewanego, zwrócili uwagę na inną osobę, pospiesznie przechodzącą na drugą stronę torów. Po krótkim pościgu mężczyzna również został zatrzymany. Policjanci nie dali wiary w wyjaśnienia zatrzymanych, że plecak, który jeden z nich trzymał w ręku, znaleźli na ziemi. Udział 32-latka i 37-latka w rozboju chwilę później potwierdził pokrzywdzony, który rozpoznał napastników i swój bagaż. Jakież było zdziwienie zatrzymanych mężczyzn, gdy zobaczyli zawartość swojego łupu. W plecaku, zabranym mężczyźnie po pobiciu, były m.in. skarpety, krem, kanapka i jabłko.

Odzyskane przedmioty zostały przekazane właścicielowi, a Krzysztof Ś. i Adam B. natychmiast trafili do grodziskiej komendy. Badanie ich stanu trzeźwości wykazało, że obaj mieli powyżej 2 promili alkoholu we krwi. Gdy tylko wytrzeźwieją, usłyszą zarzuty rozboju. Za to przestępstwo grozi im nawet do 12 lat za kratkami.

kz
 

Powrót na górę strony