Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Kierowca z 2 promilami zatrzymany przez policjanta na wolnym

Data publikacji 24.11.2020

Policjant grodziskiej patrolówki, przejeżdżający w czasie wolnym swoim samochodem przez teren sąsiedniego powiatu zareagował na podejrzane zachowanie kierowcy skody. Funkcjonariusz natychmiast zajechał mu drogę i zabezpieczył kluczyki. Mężczyzna miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Wezwani na miejsce policjanci z miejscowej jednostki zatrzymali niebezpiecznego kierowcę, który za swoje zachowanie odpowie teraz przed sądem.

W ostatnią sobotę po 19.00 policjant grodziskiej komendy w czasie wolnym od służby przemieszczał się samochodem przez teren sąsiedniego powiatu. Na wysokości Julinka zauważył jadącą przed nim skodę, której kierowca niebezpiecznie zjeżdżał na lewy pas ruchu. Funkcjonariusz natychmiast zareagował. Kierowca nie zatrzymał się po sygnałach dawanych mu światłami, stąd konieczne było zajechanie mu drogi. Policjant wyprzedził pojazd, a gdy zablokował mu drogę, podszedł do kierowcy. Gdy poczuł woń alkoholu potwierdziły się jego podejrzenia o nietrzeźwości mężczyzny za kierownicą. Szybko zabezpieczył kluczyki od jego auta i wezwał policjantów z  miejscowej jednostki.

Badanie trzeźwości zatrzymanego kierowcy wykazało, że ma on w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Dalsze czynności z nim wykonali policjanci starobabickiej komendy. Za popełnione przestępstwo drogowe grozi mu nawet 2 lata pozbawienia wolności, utrata prawa jazdy i kara finansowa.

Policjant, mający  w codziennnej służbie do czynienia z groźnymi zdarzeniami na drogach dobrze wie, jak ważne jest eliminowanie z nich nietrzeźwych kierowców. Właściwa reakcja na niebezpieczne zachowania innych, nie tylko podczas służby, ale także poza nią, może zapobiec utracie zdrowia, a nawet życia. Niech postawa grodziskiego funkcjonariusza zachęci do działania innych świadków takich sytuacji. Jeśli nie mamy możliwości sami zareagować, wystarczy poinformować o niebezpieczeństwie policjantów.

asp.sztab. Katarzyna Zych/jf

Powrót na górę strony